Pora jesienna zapewne bije na głowę wiosenną pod względem ilości i rozmaitości wszelakich grzybków … ale czy znajdziemy jesienią grzybka, który mógłby konkurować z wiosenną czarką? Hmm, może pierścieniaki … ?
Spróbujmy najpierw ocenić czy sama pora jesienna może konkurować z wiosną …
W dniu 20 października o godzinie 8:20 wstający poranek był osnuty mgiełką i leciuteńko różowił niebo, by już po godzinie rozbłysnąć błękitem nieba i początkami pomarańczowych przebarwień liści drzew.
Wśród takiej aury ładnie z nią się komponowały niebieskie pierścieniaki, otóż i one:
Prezentowany grzybek to zapewne Stropharia aeruginosa (Curt.: Fr.) Quelet łysiczka niebieskozielona (pierścieniak grynszpanowy) (Psilocybe aeruginosa). Wielość nazw wynika z różnie przyjmowanych przez autorów pozycji gatunku w systematyce. Dodatkowo moje oznaczenie tego grzybka do gatunku jest o tyle przypuszczeniem, że gatunki rodzaju pierścieniak Stropharia (jak i Psilocybe łysiczka) należałoby obejrzeć pod mikroskopem, aby w ten sposób upewnić się obiektywnie co do gatunku 🙂 Pewną cechą wskazującą wstępnie gatunek jest trzon z wyraźnym, błoniastym, dość trwałym pierścieniem, poniżej pierścienia z białawymi łuseczkami, trzon z wiekiem staje się nagi. Następnie w rozpoznaniu pomogłoby też obejrzenie ostrzy blaszek – powinny być biało oprószone. Tego jednak nie uczyniłam skupiając się na fotografowaniu, i to fotografowaniu z właściwej perspektywy … W tym celu padłam do ich stóp niczym dawniej najbardziej ulegli niewolnicy przed swym panem i władcą i usiłowałam w ten sposób tę najwłaściwszą perspektywę na fotografii uzyskać … Przykładałam się do tego tak szczególnie, bo tydzień wcześniej otrzymałam przyjacielską, acz zasadniczą reprymendę za niewłaściwą perspektywę na fotografii grzybka, która to fotografia mogłaby na tym wieeeele zyskać, bo światełko zagrało mi wówczas niemal idealnie …
Ale wracając do jesienno-wiosennej konkurencji grzybkowej, czy tenże jesienny grzybek może stawać z wiosenną czarką w konkury? 🙂
A wracając ponownie do pierścieniaka … grzybka tego spotkać możemy w lasach liściastych rosnącego na ziemi lub na spróchniałych szczątkach drewna, wynika z tego, że jest on saprotrofem „dojadającym” to co wcześniej „przygotowały” dla niego inne gatunki nadrewnowe 🙂